Nowy rok szkolny zagrożony
Powrót do szkół ma być możliwy
Rząd pracuje nad planem powrotu uczniów polskich szkół do stacjonarnej nauki. Pierwotnie Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek zapowiadał, że dzieci wrócą do szkół 1 września, najpóźniej 31 stycznia 2023 roku.
Nauka hybrydowa nadal możliwa
Resort edukacji dopuszcza jednak scenariusz, w którym nauka może odbywać się w trybie hybrydowym. Oznacza to, że część zajęć będzie odbywać się w szkole, a część zdalnie.
Hybrydowy model nauczania może być utrzymany w okresie jesienno-zimowym, w którym odnotowywany jest wzrost zachorowań na grypę i inne choroby sezonowe. W takim wypadku decyzje o formie nauki podejmowałby dyrektor szkoły w porozumieniu z sanepidem.
Decyzje należą do dyrektorów szkół
Minister edukacji zapowiedział, że dyrektorzy szkół będą podejmować decyzje o ewentualnym przejściu na naukę zdalną.
Dyrektorzy szkół będą mieli możliwość decyzji o przejściu na naukę zdalną w przypadku stwierdzenia ognisk zakażeń lub wystąpienia niepokojących wskaźników zachorowań na grypę i inne choroby sezonowe w danej placówce.
Nauczyciele wzywają do ostrożności
Związki zawodowe nauczycieli wzywają rząd do zachowania ostrożności w sprawie powrotu dzieci do szkół. Zdaniem związkowców, priorytetem powinno być bezpieczeństwo uczniów i nauczycieli.
Związki zawodowe domagają się, aby rząd zapewnił szkołom odpowiednie środki ochrony przed zakażeniami, takie jak maseczki, rękawiczki i płyny dezynfekujące.
Rodzice podzieleni
Rodzice uczniów są podzieleni w sprawie powrotu do szkół. Część rodziców uważa, że dzieci powinny wrócić do szkół jak najszybciej, aby nadrobić zaległości spowodowane pandemią.
Inni rodzice obawiają się, że powrót do szkół może doprowadzić do wzrostu zachorowań na grypę i inne choroby sezonowe.
Komentar